Dom-Praca-Dom

Piątek, 22 marca 2013 · dodano: 23.03.2013 | Komentarze 0

Standard, z małym wypadem po soczewki do zaprzyjaźnionej pani optyk i wpadły 2 komplety do testów, po pracy to wyjazd mi się udał ale o tym za chwilę. Przed wyjazdem żarty z DareckimEB iż będę na dzielni u niego i niech pilnuje roweru żeby nikt sobie go nie pożyczył. Wyjazd związany był z pomocą w zainstalowaniu drukarki u koleżanki Patrycji, po dojeździe pod wskazany adres i wdrapaniu się na drugie piętro widzę rower koleżanki na klatce schodowej więc myśl musi być bezpiecznie i przypinam swój rower do jej jednośladu i zabieram się za walkę z drukarką i komputerem. Trochę czasu zeszło ale walka wygrana(okazało się że kabel usb był uszkodzony) szykuję się do wyjazdu, na klatce schodowej przeszukuję kieszenie w celu od kluczenia zapinki, i nigdzie nie ma kluczyka nagle rzut oka na rower a on ładnie wystaje z zamka zapinki. Face-palm że się miało więcej szczęścia niż rozumu. Powrót już w dość niskich temperaturach i pod wiatr do samego domu ale o dziwo jechało się dobrze.