Info
Ten blog rowerowy prowadzi Zadlo z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 8805.58 kilometrów w tym 1007.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.93 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 1804 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2014, Luty21 - 7
- 2014, Styczeń24 - 3
- 2013, Grudzień26 - 5
- 2013, Listopad13 - 8
- 2013, Październik29 - 12
- 2013, Wrzesień31 - 14
- 2013, Sierpień31 - 21
- 2013, Lipiec29 - 2
- 2013, Czerwiec31 - 13
- 2013, Maj31 - 25
- 2013, Kwiecień32 - 38
- 2013, Marzec21 - 23
- 2013, Luty11 - 0
- 2013, Styczeń5 - 0
- DST 63.00km
- Teren 52.00km
- VMAX 41.10km/h
- HRmax 184 (100%)
- Sprzęt BeFree
- Aktywność Jazda na rowerze
MTB Kociewie Szlakiem
Sobota, 22 czerwca 2013 · dodano: 24.06.2013 | Komentarze 0
Zbiórka o 8 rano na BP spakowanie rowerów do samochodu Florka, a moja osoba do auta Agnieszki i z Dominikiem ruszamy w trasę jadąc za Markiem Marcinem i Leszkiem, przed Tczewem wyprzedzają nas Maniek z Sebastianem. W Szpęgawsku czeka na nas Krzysiek który wybrał się na kołach pobieramy numery startowe i ostatnie fotki przed startem. Na start się trochę spóźniamy i musimy się przebijać pomiędzy zawodnikami krótkiej trasy i ja wyjeżdżam jako ostatni na trasie Mega. Jest szybko doganiam Agnieszkę jedziemy razem próbuję ucieczki za chwilę znów jedziemy razem, druga próba i uciekam na dłużej ale dobre się szybko kończy podjeżdżając pod stromy podjazd mijam ratownika medycznego który informuje o wypadku o dziwo podjazd stromy pokonuję bez problemu niestety zjazd kończy się w połowie kilkukrotnym koziołkowaniem z rowerem i stoczeniem się ze skarpy efekt wybity palec stłuczony bark i strata cennych minut, para i motywacja też spadają i jeszcze kilometrowa piaskownica którą niestety muszę pokonać pieszo kolejne minuty w plecy. Jednak dogonienie kilku z dłuższej trasy odbudowuje chęć walki. Na drugim okrążeniu dopiero zauważam że na drzewach w niebezpiecznych miejscach są wywieszone ostrzeżenia, kilka pomniejszych wywrotek ale nie jest źle. Na pechowym zjeździe ucieka mi zawodnik którego wyprzedziłem bez problemu, na 10 kilometrów przed metą postanawiam spróbować walki z zawodnikiem przede mną, jadę szybko ale wyprzedzony nie odpuszcza, i po 2 kilometrach mnie wyprzedza pamiętając układ trasy nie wdaję się w bezsensowne sprinty i swoim tempem jadę nie tracąc dużej odległości za chwilę zresztą zaczyna się odcinek singletracków na których dopadamy zawodnika mijającego mnie na zjeździe i który blokuje nas na tych paru kilometrach. Dzięki temu odpoczywam przed próbą wyprzedzenia dwójki zawodników. Na szerszym odcinku wyprzedzamy we dwójkę blokującego nas zawodnika. Podjazd jeden i drugi i nie daję rady wyprzedzić drugiego z zawodników, na szczęście na ostatnich 3 kilometrach przed Metą, wybiera złą stronę i spokojnie wyprzedzam go prawą stroną i trzymając przewagę wpadam na Metę :), małe zwycięstwa a cieszą czas 2.36 na 52 kilometry gdzie tydzień wcześniej w Bażantarni na 31 km 2:08 uważam jak na 3 start za rewelacyjny. Ogólnie trasa mega szybka praktycznie do przelecenia bez hamulców. Dziękuję ekipie za miły dzień i gratuluję wyników.Ekipa przed startem
© ZadloWspomagacz przerzutki
© ZadloOstatni na starcie nie ostani na mecie
© ZadloPan Okejka albo Lubię to
© Zadlo